Zdrowy hamburger

Śmieszna ta nazwa, bo czy istnieje coś takiego jak zdrowy hamburger? Jeśli poszukamy na mieście, to pewnie ciężko będzie nam znaleźć, jednak jak kupimy kilka podstawowych składników, bardzo szybko możemy go zrobić w domu :) będzie nie tylko mniej kaloryczny, ale i dużo smaczniejszy! No i podstawowa zasada zachowana, czyli wiemy co jemy :) Jak się ma chłopaka, który kocha Maca, to trzeba kombinować na prawo i lewo jak go od tego uchronić. Tak samo z dziećmi, które już posmakowały niezdrowych burgerów i ciężko im tego zabronić, możemy zrobić z nimi domowe, zdrowe, kolorowe burgery :)

Składniki:

• 2 bułki pełnoziarniste żytnie
• 1 filet z piersi kurczaka
• 1/2 czerwonej cebuli
• kawałek słodkiej papryki
• garść liści sałaty
• 5g masła
• łyżka jogurtu naturalnego
• łyżka keczupu
• łyżeczka cukru trzcinowego
• garść ziół prowansalskich
• odrobina oleju orzechowego (lub rzepakowego)
• garść sera grana padano (albo innego)
• przyprawa złocista do kurczaka, sól, pieprz

Piersi z kurczaka oczyszczamy, rozbijamy, posypujemy solą, pieprzem i przyprawą do kurczaka. Rozgrzewamy patelnię grillową, nacieramy delikatnie olejem, grillujemy piersi chwilę z jednej i chwilę z drugiej strony. Gotowe piersi odsączamy z tłuszczu na papierze. Do rozgrzanego piekarnika wkładamy przekrojone bułki, posmarowane cienko masłem i posypane delikatnie startym serem. Cebulę i paprykę kroimy w paski, smażymy na oliwie z oliwek. Najpierw cebulę, do której dorzucamy 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego, żeby się delikatnie skarmelizował. Po chwili dorzucamy paprykę. Górę bułki smarujemy sosem (jogurt, keczup, zioła prowansalskie, 1/2 łyżeczki cukru trzcinowego). Na drugą część bułki układamy sałatę, na to kawałek mięsa, następnie cebulkę z papryką. Jeśli ktoś lubi ostre burgery dodaje odrobinę ostrej papryki. Nakrywamy górę na dół i szybo zjadamy, póki ciepłe :)

OKIEM DIETETYKA
Domowy hamburger to nie tylko 230 kalorii mniej, to także po prostu zdrowy posiłek. Pełnoziarnista bułka to zdrowe węglowodany złożone, mięso z piersi kurczaka jest mniej kaloryczne, smaczniejsze i delikatniejsze od tego nieznanego pochodzenia zmielonego "czegoś". Dodatkowa zdrowsza obróbka termiczna, czyli grillowanie, na niewielkiej ilości oleju, wygrywa ze smażeniem w głębokim, nieznanym nam tłuszczu. Nasz domowy sos jest dużo zdrowszy od tego majonezowego. Co najważniejsze takim burgerem zwyczajnie się najemy, ponieważ węglowodany złożone dostarczą nam energii na długo, czego nie można powiedzieć o takiej białej, nadmuchanej bułce! Przygotowanie mojego burgera zajęło mi ok. 10 minut, czyli też jest "fast" hihi 
Podsumowując: nasz domowy burger wygrywa w każdej konkurencji z niezdrowym fast-foodem.