Zamiast tłustych kiełbas i karkówek proponuję zrobić na grilla przepyszne szaszłyki ....
Pogoda się trochę zepsuła, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby odpalić grilla, nawet na balkonie ;)
Zapewne istnieją zwolennicy i przeciwnicy mięsa z grilla ponieważ jest ono przygotowywane bez dodatku tłuszczu, z drugiej strony podczas grillowania mogą wytwarzać się szkodliwe dla nas substancje, dlatego nie powinniśmy nadużywać grillowania.
Składniki:
- 2 piersi z kurczaka
- 1 cukinia
- 1 papryka
- 2 cebule
- można dodać pieczarki
- sól, pieprz, olej, keczup
Wszystkie składniki kroimy w dużą kostkę, nadziewamy na patyczki do szaszłyków, posypujemy solą i pieprzem. W misce mieszamy 1 łyżkę oleju, 2 łyżki keczupu, zioła i czosnek. Obtaczamy szaszłyki w marynacie, staramy się nie przypalić na grillu ;)
Najlepszy do grillowania jest węgiel drzewny, mięso kładziemy na grilla, gdy powstanie żar, a węgiel przestanie się palić otwartym płomieniem !
Same szaszłyki są pyszną potrawą, możemy do nich zjeść sałatkę na bazie sałat, pomidorów, papryki, cebuli, prażonego słonecznika, żurawiny i sosu winegret.
OKIEM DIETETYKA
Raz na jakiś czas możemy
sobie pozwolić na potrawy z grilla, musimy jednak pamiętać o zachowaniu
podstawowych zasad odpowiedniego grillowania. Częstym błędem, który popełniamy
jest smażenie bezpośrednio nad żarem, gdzie tłuszcz z mięsa skapuje
bezpośrednio na żar, co powoduje powstawanie dymu, który zawiera substancje
rakotwórcze takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) między
innymi benzopiren, które mają silne działanie rakotwórcze ! Dodatkowo mogą powstawać
heterocykliczne aminy aromatyczne (HAA) w wyniku obróbki
cieplnej żywności zawierającej w sobie dużo białka (mięso, ryby), mają one silne
działanie mutagenne, do czego przyczynia się wysoka temperatura >200°C. Potrawy peklowane również nie nadają się na
grilla, ponieważ z saletry wytwarza się tlenek azotu, który w połączeniu z
drugorzędowymi aminami występującymi w żywności prowadzi do powstania
nitrozaminy, związku o silnym działaniu rakotwórczym. Poczekajmy, aż węgiel
zacznie się żarzyć, możemy też ułożyć mięso na aluminiowych tackach,
zbierających tłuszcz, które izolują żywność od dymu i ognia. Innym sposobem
jest zawinięcie potraw w folie aluminiową. Nie układajmy wyrobów na brudnych
rusztach, ani kilka razy na jednorazowych tackach, na których zostały
przypalenia, gdzie gromadzą się same szkodliwe związki. Starajmy się nie trzymać potraw
zbyt długo na grillu, od razu po zrobieniu zabierajmy je z grilla. Nigdy nie
spożywajmy przypalonej żywności, ponieważ zawiera ona substancje rakotwórcze !
Odpowiednio grillowane mięso powinno być kruche, soczyste i delikatne, bez
przypaleń. Co do rozpalania, nie powinno się palić w grillu kartonów, gazet, opakowań
plastikowych, ponieważ one również prowadzą do powstania szkodliwych
substancji. Jako rozpałek używajmy tylko tych przeznaczonych do grilla, nigdy
nie używaj rozpuszczalnika ani benzyny !
Jeśli będziemy trzymać się wszystkich wyżej wymienionych zasad grillowanie
będzie o wiele zdrowsze, a potrawy będą dużo bardziej smaczne i konsumowane z
czystym sumieniem ;)
Ja wczoraj zakupiłam grill elektryczny i już nie mogę się doczekać soboty, aż go wypróbuję. Mąż pewnie spędzi pół dnia nad bawieniem się nim, haha.
OdpowiedzUsuń