Makaron ze szpinakiem, suszonymi pomidorami, ziarnami i fetą

Bardzo proste danie, które smakiem przeniesie nas nad włoskie wybrzeże :) Ja do mojego obiadu dodałam wspaniały prezent od siostry z Sycylii- czosnkową oliwę. Wspaniały, bo można go do czegoś wykorzystać, najlepszy prezent jaki można przywieść z wakacji to właśnie regionalne produkty.... no i magnesik na lodówkę-obowiązkowy :) Uwielbiam makarony, pod każdą postacią, co chyba widać na moim blogu. Najfajniejsze są te, które mają mało składników, praktycznie same się robią, a do tego powalają smakiem! Pod spodem jeden z nich.
Skadniki:
  • paczka makaronu jajecznego ze szpinakiem
  • 3/4 kostki fety
  • 3/4 słoika suszonych pomidorów
  • 3/4 paczki świeżego szpinaku
  • garść słonecznika
  • garść pestek dyni
  • oregano, czosnek, sól, pieprz
  • oliwa z oliwek
  • pomidorki koktajlowe
Makaron gotujemy al dente. Na patelni rozgrzewamy oliwę, wrzucamy posiekane dwa ząbki czosnku i drobno pokrojona cebulkę. Wrzucamy do tego garść słonecznika i pestek dyni, dodajemy pokrojone suszone pomidory, na koniec szpinak. Jak szpinak się skurczy wrzucamy makaron i fetę, całość przyprawiamy. Najlepiej smakuje z surowymi pomidorkami koktajlowymi.  


4 osoby spokojnie się najedzą :)

OKIEM DIETETYKA
SZPINAK.
Specjalnie dodałam danie ze szpinakiem, żeby opisać jego wspaniałe wartości odżywcze. Jest on bowiem doskonałym źródłem żelaza i kwasu foliowego- czyli idealne połączenie dla kobiet planujących dziecko i w ciąży, ponieważ na te dwa składniki diety powinny one szczególnie zwracać uwagę! W 100g szpinaku znajduje się 2,8mg żelaza, gdzie normalne dzienne zapotrzebowanie wynosi  15mg u mężczyzn i od 10 do 18mg/dzień w zależności od wieku kobiet, a dodatkowo w ciąży wzrasta na 27mg/ dzień! Niestety duża zawartość szczawianów i fosforanów utrudnia jego wchłanianie, pomocna jest tutaj tylko witamina C, która poprawia wchłanianie tego cennego pierwiastka.
Podobnie kwas foliowy, niezbędny do właściwego rozwoju płodu, na który zapotrzebowanie w czasie ciąży wzrasta z 400 na 600µg/dzień.  Szpinak jest bogatym jego źródłem, bo już w 100 gramach znajduje się 193µg cennych dla nas folianów. Nie przebija go nawet pietruszka (korzeń 180µg, liście 170µg) czy szparagi 150µg/100g, co nie oznacza, że nie mamy ich spożywać, ponieważ to również ich doskonałe źródło.  Dodatkowo szpinak zawiera w sobie sekretynę- hormon wpływający na procesy trawienne, poprzez pobudzanie trzustki do produkcji soku trzustkowego. Dlatego warzywo to jest polecane osobom z problemami z trzustką oraz zaparciami, anemią i nadciśnieniem.  Nie można też nie wspomnieć o dużej zawartości potasu, witaminy A i β-karotenu oraz witaminy E i C, czyli samych antyoksydantów.  Przez co ma on właściwości antynowotworowe i chroni nas przed miażdżycą, zwalczając wolne rodniki.  Co więcej jest on doskonałym źródłem odstresowującego pierwiastka- czyli magnezu (53mg/100g), który poprawi pracę naszego układu nerwowego i obniży podatność na stres. Szczególnie polecam razem z witaminą B6 (0,26mg/100g szpinaku) paniom stosującym tabletki antykoncepcyjne, które nagle stają się bardziej nerwowe i nieprzyjazne dla otoczenia ;) Pomocne może się okazać właśnie to połączenie mg-B6, często nie zdajemy sobie z tego sprawy, skąd to rozdrażnienie, a jest to jeden ze skutków ubocznych przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych. Dodatkowo jest to warzywo bogate w witaminę K, odpowiedzialną za procesy krzepnięcia krwi i witaminy z grupy B odpowiedzialne za prawidłowy metabolizm. Najzdrowszy jest w postaci świeżej, dlatego korzystajmy ile się da! Oczywiście osoby ze skłonnością do gromadzenia złogów, kamieniami nerkowymi, żółciowymi, czy problemami ze stawami powinny unikać szpinaku, gdyż zawiera on w sobie dużo szczawianów i fosforanów które mogą tworzyć kamienie szczawianowo-wapniowe  i fosforanowo-wapniowe w naszym organizmie.

Komentarze

Popularne posty