Prosta sałatka, idealna na letnie kolacje. Kilka składników, które wspaniale się razem komponują. Rukola, truskawki, orzechy, ser kozi i siemię lniane to porcja niezbędnych nam witamin i składników mineralnych, do tego oliwa z nutką chilli, dla podkreślenia smaku :)
Składniki:
- garść rukoli
- dwie szklanki truskawek
- 100g sera koziego
- 3/4 szklanki orzechów włoskich i słonecznika
- 3 łyżki siemienia lnianego
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżki soku z cytryny
- szczypta chilli
Na dnie miski układamy rukolę, następnie pokrojone na połówki truskawki. Ser kozi rozrywamy na mniejsze kawałki, układamy na górze. Orzechy delikatnie rozdrabniamy blenderem, podprażamy chwilę na patelni z ziarnami słonecznika, dodajemy do reszty. Posypujemy siemieniem lnianym. Całość polewamy oliwą z sokiem z cytryny i szczyptą chilli.
OKIEM DIETETYKA
Siemię lniane to nasiona
lnu zwyczajnego o bardzo bogatej wartości odżywczej, które potrafią pomóc w
wielu schorzeniach. Przede wszystkim siemię lniane działa osłaniająco i regenerująco
na błonę przewodu pokarmowego, zwalczając stany zapalne żołądka i jelit. Warto
pić kleik z siemienia lnianego i ciepłej wody w takich dolegliwościach jak
wrzody, reflux, zgaga, odbijania, uczucie ciężkości. Na pewno nie zaszkodzi,
ponieważ jest to naturalny produkt, co więcej pomoże, bez szkody dla innych
organów, jak to jest w przypadku inhibitorów pompy protonowej, które nadmiernie
przyjmujemy. Badania dowodzą, że popularne leki stosowane na zgagę zwiększają ryzyko
zawałów, uszkadzają wątrobę i mogą powodować zaćmę. Może lepiej napić się
siemienia lnianego, albo zakwasić, tak naprawdę niedokwaszony żołądek?
Nasiona lnu działają również prewencyjnie w zaburzeniach profilu lipidowego,
jak podwyższone stężenie cholesterolu, trójglicerydów, poprzez zawartość
wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, w szczególności omega-3, których to
najbardziej nam brakuje w diecie. Ważny jest stosunek omega-3 do omega-6, powinien
on wynosić 1:1,8 a niestety często omega-6 przekraczają wielokrotnie zawartość
omega-3. W siemieniu lnianym przeważają właśnie te prozdrowotne omega-3. Warto
również pić olej lniany, zamiast łykać, tak chętnie przepisywane przez lekarzy
tabletki na cholesterol, już coraz młodszym osobom, z delikatnie przekroczoną „normą”.
Bo jak coś nazwać normą jak z roku na rok się ją obniża, żeby więcej osób było
niby chorych, żeby wykupowali więcej leków i wydawali więcej pieniędzy, bo nie
można tutaj napisać niestety, żeby byli zdrowsi. Leki te jak wszystkie inne
pomogą na jedno, na drugie zaszkodzą, więc po co od razu je przepisywać? Kiedy
na początku wystarczy dieta, więcej ruchu, naturalne metody jak olej lniany,
grejpfruty, zielona herbata, zmiana nawyków żywieniowych na zawsze, nie na
chwilę i można żyć bez tabletek :)
Ponadto siemię lniane zawiera błonnik rozpuszczalny i
nierozpuszczalny, co poprawia pracę przewodu pokarmowego, polecane również w
zaparciach. Kolejne cenne składniki to witamina E, cynk, lecytyna, flawonoidy i
fitoestrogeny, które poprawią kondycje naszej skóry, oczu i polepszą samopoczucie.
Warto codziennie je dodawać do naszych posiłków, najlepiej kupować całe ziarna i
mielić. Dodawać do sałatek, kanapek, pieczonego chleba, owsianek itp., bo jak widać to
samo zdrowie :)
wspaniale prezentująca się sałatka!
OdpowiedzUsuńa do tego super smakuje :)
OdpowiedzUsuń